Saska Kępa – to nie tylko miejsce, to sposób na życie

Warszawa, jak większość stolic europejskich, położona jest nad rzeką. Na lewym brzegu, życie płynie zgodnie z regułami biznesu. Szybko, dynamicznie i bez zbędnej zwłoki. Jest to spowodowane dużą koncentracją instytucji publicznych i biznesowych właśnie po lewej stronie Wisły.

Na prawym brzegu, często nazywanym Pragą, życie płynie nieco wolniej, barwniej i z nutą nonszalancji.

Częścią Pragi, a dokładnie Dzielnicy Praga Południe jest Saska Kępa. Zręby dzisiejszej Saskiej Kępy są efektem wielkiego projektu urbanistycznego, powstałego w okresie Międzywojennym XX wieku, łączącego nowoczesną dzielnicę mieszkaniową z wielkim parkiem, terenami planowanej wystawy światowej oraz lotniskiem.

Z pierwotnych planów nie ma lotniska pasażerskiego na Gocławiu, tereny wystawowe to obecny teren Stadionu Narodowego z przyległym dworcem i stacją metra oraz parkingiem pełniącym funkcję „ park and drive”.

Pozostał natomiast Park Skaryszewski z Jeziorem Kamionkowskim – jeden z najciekawszych terenów rekreacyjnych w Warszawie.

Saska Kępa – miejsce o międzynarodowym charakterze

Saska Kępa jako projekt urbanistyczny, od samego początku dedykowana była ludziom sukcesu. Piękne modernistyczne i konstruktywistyczne wille należały do biznesmenów.

Domy w zabudowie bliźniaczej i szeregowej dedykowane członkom warszawskiej palestry i administracji rządowej. Wielorodzinne domy , o charakterystycznej bauhausowskiej formie, dedykowane artystom, inteligencji i rzemieślnikom. Wszystko to zatopione w pięknych nieco tajemniczych ogrodach.

Międzynarodowy charakter dystryktu został podkreślony nazwami ulic, często odnoszących się do państw, Czeska, Estońska, Meksykańska czy najsłynniejsza ulica Francuska, a w czasach po II Wojnie Światowej obecnością ambasad krajów z różnych zakątków świata.

Kosmopolityczną naturę Saskiej Kępy widać od pierwszego momentu. Przy głównej osi, ulicy Francuskiej, bez względu na porę roku, w kawiarniach, cukierniach i restauracjach, widać rzesze ludzi. Siedzą, dyskutują, pracują, spędzają czas z rodziną i znajomymi. Ot tak po prostu. Ludzie się tu znają, gdyż mieszkają od pokoleń, chodzili do tych samych szkół lub widzą się na zakupach. Saska Kępa ma zdecydowanie swoją społeczność.

Jest to społeczność z jednej strony nowoczesna, z drugiej ceniąca tradycję, otwartej na świat, ale ceniącej prywatność. Może dlatego na tak małym terenie jest takie mnóstwo miejsc do spotkań, począwszy od Ogródka Jordanowskiego ze wspaniałym placem zabaw dla dzieci, po prężnie działające Centrum Kultury Prom, z wystawami sztuki, aktywnościami dla mieszkańców w różnym wieku, kinem, które latem ma seanse w amfiteatrze na dachu.

Saska Kępa – znajdziesz tutaj wszystko

Nie brakuje tutaj dobrych przedszkoli, szkół podstawowych prywatnych i publicznych. Tutaj też są dwa bardzo dobre warszawskie licea, Mickiewicz i Prus, oba z klasami dwujęzycznymi.

Społeczność Saskiej Kępy jest zdecydowanie kosmopolityczna. Agnieszka Osiecka pisała, że „ pachnie szalonym zielonym bzem”. Saska Kępa pachnie nie tylko kwiatami, roślinami, ale też kuchnią i dobrym jedzeniem.

Przy ulicach i w ogrodach znajdują się małe i większe punkty, w których można dobrze zjeść. Kuchnia jest różnorodna, od wegetariańskiej, przez lekką azjatycką, bogatą w smaki francuską czy włoską, do ciężkiej mięsnej kuchni rodem z Bałkanów. Nie zabraknie tu miejsca dla tych, którzy lubią zasiąść i zjeść spokojnie oraz tych będących w pędzie. Wszystko ma tylko jeden wyznacznik – wysoka jakość.

Wysoka jakość w przypadku Saskiej Kępy dotyczy nie tylko restauracji, ale też sklepów. Są tutaj sklepy importujące oryginalne produkty z Francji, Hiszpanii, Włoch czy Grecji, są też takie które sprzedają owoce i warzywa od polskich rolników i rybaków. Czasami niepozorne budki przy ul. Niekłańskiej kryją miejsca pełne smaku, a cukiernia przy ul. Zakopiańskiej budzi mieszkańców słodkim zapachem zapowiadającym dobry dzień.

Pełne smaku i elegancji są tutaj również butiki z odzieżą, biżuterią, kwiatami czy punkty usługowe. Tutaj można zlecić uszycie jedynych w swoim rodzaju ubrań bezpośrednio u projektanta, bądź umówić się na relaksujący masaż, dobrą koloryzację włosów czy wizytę u barbera.

Saska Kępa – tu nie ma czasu na nudę

A co dla tych, którzy lubią aktywnie spędzać czas? Zacznijmy powoli. Pierwszym miejscem jest Lunapark, tuż nad brzegiem Wisły. Nie można zapomnieć o uroczej plaży, z której odpływają tramwaje wodne. W z pozoru dzikich zaroślach wyznaczone zostały ścieżki rowerowe i do biegania, z miejscami, w których amatorzy Runmageddon będą mieli okazję sprawdzić swe siły i umiejętności. W Parku Skaryszewskim można poćwiczyć na siłowni, pograć w tenisa, pokopać w piłkę na orliku lub popływać łódką po jeziorze. Jeśli aura za oknem nie sprzyja, sporty można uprawiać w Hali sportowej przy Angorskiej lub Saskiej.

Czy życie tutaj ma jakieś minusy? Jest jedna rzecz, która w XXI wieku może wydawać się trudnością. Kiedy wdrażano w życie projekt urbanistyczny Saska Kępa ilość samochodów była znacznie mniejsza niż obecnie. W przypadku willi garaże były projektowane tuż obok domów. Nie był to jednak proceder powszechny, stad trzeba się liczyć z tym, że znalezienie miejsca postojowego może zająć trochę czasu.

Rozwiązań tego problemu jest kilka, pierwsze to rowery i hulajnogi, tak modne i popularne nie tylko w Warszawie. Jest kilka miejsc, w których można je wypożyczyć. Rozwiązanie drugie to bardzo sprawny transport publiczny zapewniony przez siatkę autobusowo – tramwajową, połączoną z drugą linią metra i kolejką SKM. Przejazd z Ronda Waszyngtona do Dworca Centralnego zajmuje około 15 minut tramwajem, który nie stoi w korkach😉.

A jak to się ma w odniesieniu do rynku nieruchomości?

W znakomitej części, mieszkania i domy na Saskiej Kępie przechodzą z pokolenia na pokolenie. Pojawiają się czasami prawdziwe perełki na sprzedaż. Ale takie znajdziesz tylko w zespole u najlepszych agentów nieruchomości, którzy ten rynek dobrze znają!